sobota, 6 lutego 2010

Oddech natury z Panią Hood ...


O Sarach Hood pierwszy raz przeczytałam jakieś 2 lata temu na blogu Panie Przodem, a ostatnio trafiłam na nią podczas internetowych "poszukiwań skarbów" : ) . Zaczarowała mnie od nowa i bardzo chciałam w ten niedzielny poranek zachwycić wszystkich, którzy tu zajrzą, urodą jej prac ...

 
"Korzeń"
srebro + drzewko (to sztafarz do kolekcjonerskich kolejek).
Kolekcja: Tacoma Art Museum


Ta przepiękna jak dla mnie biżuteria wykonana jest zazwyczaj ze srebra z wykorzystaniem elementów pochodzenia naturalnego lub je udającymi jak np. drzewka do budowania krajobrazu dla kolekcjonerów kolejek elektrycznych. Można sobie niedzielnie odpocząć patrząc na jej ozdoby, bo mają w sobie mnóstwo spokoju i pieszczą wzrok ... ich siła tkwi w odwiecznym, uspokajającym działaniu natury na ludzkie zmysły, która tu pozostała świetnie przeniesiona w skalę mini. Niesamowite w tych pracach jest cudowne wyczucie materiałów, sposób komponowania twardego metalu z delikatną strukturą natury, które wspólnie tworzą przepiękne wycinki rzeczywistości.

 

  

 


Jak nietrudno zgadnąć Sarah jest wielką entuzjastką ogrodnictwa i botaniki, a do tego od 30 lat buddystką. W swojej twórczości w pełni czerpie z ikonografii tybetańskiej, która przesycona jest miłością do natury. Jak pisze na  swojej stronie, cały czas eksploruje świat przyrody, w poszukiwaniu najlepiej rozpoznawalnych przez człowieka archetypów. Jednocześnie jej prace są nawiązaniami do różnych buddyjskich koncepcji, od nietrwałości i przemijania rzeczy do pojęcia, jak cenna i święta jest codzienność. Pokazuję tutaj przede wszystkim dwie kolekcje Pani Hood, które wybitnie przypadły mi do gustu: Ladscape (Krajobraz) i Organic.

 
"Big Sur"
srebro + liście eukaliptusa
Kolekcja: Tacoma Art Museum
 
srebro + drzewko (to sztafarz do kolekcjonerskich kolejek).
Kolekcja: Tacoma Art Museum

srebro + żołędzie

"Sosna"
srebro + drzewko (sztafarz do kolekcjonerskich kolejek).
Kolekcja: Tacoma Art Museum 


Wartość materiału nie ma u niej znaczenia, bo zwycięża forma i dostępność obiektu w naturze, wzbogacona geniuszem ludzkiej kreacji. Bywa, że efekty końcowe pewnych połączeń zaskakują nawet samą :artystkę : ) . Jej biżuteria pomimo, że specyficzna to przez dobór form i materiałów może podobać się wielu osobom.

Sarah Hood mieszka i pracuje w Seattle w stanie Waszyngton, tam też ukończyła swego czasu wydział złotnictwa na Uniwersytecie Waszyngtońskim.


Wiadomości i zdjęcia pochodzą ze strony Sarah Hood:  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz