czwartek, 25 lutego 2010

Biżuteria przesycona Orientem - Ananda Khalsa

Niestety jestem chyba monotematyczna  : ) ... uwielbiam piękną i oryginalną biżuterię, cóż mam zrobić ??? Dlatego dzisiaj kolejna dawka wiosennych i niezwykle uroczych ozdób, które wychodzą spod dłoni Anandy Khalsy. Dziewczyna pochodzi z Northampton w USA i w tworzonej przez siebie biżuterii inspiruje się przede wszystkim sztuką Azji.




Jej prace zwierają malowane na papierze miniaturowe obrazki pełne symboliki kulturowej i odniesień do natury. Zabezpieczone są one szkłem specjalnie wykonywanym do każdego egzemplarzu. W jej twórczości często pojawia się element kwiatu śliwy charakterystyczny dla kultury Japonii (zawsze myślałam, że jest to kwiat wiśni, ale opieram się na tym co było napisane na stronie autorki : )) będący symbolem odrodzenia i odnowy, oraz ryby koi, która jest symbolem odwagi i siły. Każdy z obrazków malowany jest indywidualnie.






 

 

Ananda pracuje w srebrze i w złocie, używając również kamieni półszlachetnych. Jej biżuteria jest wyjątkowa i dlatego od razu jak ją zobaczyłam to stwierdziłam, że muszę napisać coś o niej tutaj : ) .

 

Zdjęcia i informacje pochodzą ze strony Anandy Khalsa : http://www.anandakhalsa.com.

sobota, 20 lutego 2010

Streetart - biżuteria uliczna



Dzisiaj trochę z innej bajki, ale też na temat : ) ... Liesbet Bussche to belgijska projektantka, której pomysł na biżuterię zaskoczył mnie i zachwycił swoją prostotą i pomysłowością. Samą ideę przeniesienia tematów biżuteryjnych w przestrzeń miejską Amsterdamu i stworzenia ozdób w skali makro uważam za niezwykle uroczą i dowcipną.  Myślę, że był to świetny happening dla wybrańców, bo pomimo ogólnej dostępności dojrzeć te uliczne "smaczki" mogli tylko co wrażliwsi obserwatorzy. Z tego co się zorientowałam to część kolekcji można było oglądać na wystawie w Belgii pod koniec 2009 roku, a sama akcja zaistniała w okolicach października. Super sprawa i podwójna sztuka :) ...

Olissima




 

  




Zdjęcia pochodzą ze strony internetowej Liesbet Bussche : http://www.liesbetbussche.com/

poniedziałek, 15 lutego 2010

Kwieciste fantazje z pracowni FlowerFelt Design


Kontynuując zaklinanie jak najszybszego przybycia wiosny, przedstawiam dzisiaj .... motywy kwieciste tworzone przez współpracująca z Galerią Olissima jednoosobową pracownię FlowerFelt Design. Małgosia jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, filia w Katowicach. Dyplom obroniła na wydziale Wzornictwa. Maluje, rysuje, zajmuje się też projektowaniem komunikacji wizualnej i na potrzeby internetu. Poza tym wszystkim tworzy piękną, dopracowaną, opierającą się głównie na motywach kwiatowych biżuterię z filcu.

 


 naszyjnik "Mała Intrygantka"

Różne kombinacje kolorystyczne i przestrzenne powodują, że temat ten nie nuży, a zdecydowanie pozytywnie nakręca. Jej prace mają to do siebie, że tak naprawdę wystarczy skromny strój + biżuteria FlowerFelt Design, żeby zostać zauważoną w każdym miejscu, czy imprezie.

 


 
  kolczyki "Kwiaty bzu"

Jako ciekawostkę dodam tutaj informację o tym, że w grudniu 2009 r. prace Małgosi prezentowane były na wystawie Polish Design w Szanghaju, jednym z istotniejszych wydarzeń promujących nowoczesny wizerunek naszego kraju przed Wystawą Światową Expo 2010.


  

  

 

Informacje i zdjęcia pochodzą ze zbiorów FlowerFelt Design oraz Galerii Olissima.

środa, 10 lutego 2010

Biżuteria z motyli - Lisa Black


Dzisiaj króciutko. Trochę kolorów w tą śnieżną zimę: ręcznie robiona, składana biżuteria z motyli. Autorką tych prac jest Lisa Black z Nowej Zelandii. Do tworzenia używa prawdziwych motyli ze specjalnych, tropikalnych farm, dzięki czemu nie stwarza zagrożenia dla ich naturalnej populacji. Nie używa gatunków zagrożonych i chronionych. Owady zabezpieczone są przed uszkodzeniem specjalną żywicą.
Już niedługo będzie wiosna : ) ..........

Olissima

 

  

  

  

  

  

Zdjęcia i informacje pochodzą ze strony internetowej Gilded Butterflies :
http://www.gildedbutterflies.com/

sobota, 6 lutego 2010

Oddech natury z Panią Hood ...


O Sarach Hood pierwszy raz przeczytałam jakieś 2 lata temu na blogu Panie Przodem, a ostatnio trafiłam na nią podczas internetowych "poszukiwań skarbów" : ) . Zaczarowała mnie od nowa i bardzo chciałam w ten niedzielny poranek zachwycić wszystkich, którzy tu zajrzą, urodą jej prac ...

 
"Korzeń"
srebro + drzewko (to sztafarz do kolekcjonerskich kolejek).
Kolekcja: Tacoma Art Museum


Ta przepiękna jak dla mnie biżuteria wykonana jest zazwyczaj ze srebra z wykorzystaniem elementów pochodzenia naturalnego lub je udającymi jak np. drzewka do budowania krajobrazu dla kolekcjonerów kolejek elektrycznych. Można sobie niedzielnie odpocząć patrząc na jej ozdoby, bo mają w sobie mnóstwo spokoju i pieszczą wzrok ... ich siła tkwi w odwiecznym, uspokajającym działaniu natury na ludzkie zmysły, która tu pozostała świetnie przeniesiona w skalę mini. Niesamowite w tych pracach jest cudowne wyczucie materiałów, sposób komponowania twardego metalu z delikatną strukturą natury, które wspólnie tworzą przepiękne wycinki rzeczywistości.

 

  

 


Jak nietrudno zgadnąć Sarah jest wielką entuzjastką ogrodnictwa i botaniki, a do tego od 30 lat buddystką. W swojej twórczości w pełni czerpie z ikonografii tybetańskiej, która przesycona jest miłością do natury. Jak pisze na  swojej stronie, cały czas eksploruje świat przyrody, w poszukiwaniu najlepiej rozpoznawalnych przez człowieka archetypów. Jednocześnie jej prace są nawiązaniami do różnych buddyjskich koncepcji, od nietrwałości i przemijania rzeczy do pojęcia, jak cenna i święta jest codzienność. Pokazuję tutaj przede wszystkim dwie kolekcje Pani Hood, które wybitnie przypadły mi do gustu: Ladscape (Krajobraz) i Organic.

 
"Big Sur"
srebro + liście eukaliptusa
Kolekcja: Tacoma Art Museum
 
srebro + drzewko (to sztafarz do kolekcjonerskich kolejek).
Kolekcja: Tacoma Art Museum

srebro + żołędzie

"Sosna"
srebro + drzewko (sztafarz do kolekcjonerskich kolejek).
Kolekcja: Tacoma Art Museum 


Wartość materiału nie ma u niej znaczenia, bo zwycięża forma i dostępność obiektu w naturze, wzbogacona geniuszem ludzkiej kreacji. Bywa, że efekty końcowe pewnych połączeń zaskakują nawet samą :artystkę : ) . Jej biżuteria pomimo, że specyficzna to przez dobór form i materiałów może podobać się wielu osobom.

Sarah Hood mieszka i pracuje w Seattle w stanie Waszyngton, tam też ukończyła swego czasu wydział złotnictwa na Uniwersytecie Waszyngtońskim.


Wiadomości i zdjęcia pochodzą ze strony Sarah Hood:  

środa, 3 lutego 2010

Maladora - niezywkłe wcielenia fimo


Przeglądając swego czasu Flickr'a trafiłam na rzecz niespotykaną ... prace pewnej Pani ukrywającej się pod pseudonimem Malodora, która bynajmniej nie jest znaną artystką, bo nic o niej niestety nie znalazłam oprócz stron z dokonaniami i tym, że mieszka w USA, ale jej prace zrobiły na mnie naprawdę duże wrażenia. Faktem jest, że nie każdemu mogą one przypaść do gustu, bo jest to sztuka z pogranicza kiczu, ale ja uwielbiam ludzi z pasją, twórczych i do tego pracowitych, a ta Pani niewątpliwie taką istotą jest : ) .

Olissima
 

Wypracowała sobie swój styl i przebija z niego jedno: wielka miłość i facynacja naturą, zarówno od strony zoologicznej (seria biżuterii z czaszkami i kośćmi), botanicznej (kwiaty i rośliny), entymologicznej (wszelkiego rodzaju żyjątka), ichtiologicznej (co widać na załączonych onbrazkach), a także ornitologicznej ...  ale przewodnim materiałem w każdej sztuce jej biżuterii jest jedno: polymer clay, czyli fimo, a po naszemu modelina. Ten jeden materiał zastosowany został wszechstronnie - najbardziej zachwyciła mnie jej mikromozaika stworzona z drobniusieńkich, przyciętych fragmentów fimo (widoczne na jednym ze zdjęć najpierw jako "źdźbła", a następnie gotowe już elementy). Babka ma fantazję i anielską wręcz cierpliwość : ) ... Pokazuję jeszcze inne jej prace stworzone przy wykorzystaniu omawianej wyżej masy plastycznej, tym razem łączonej z wydrukami komputerowymi ... na mnie zarówno jej prace, jak i sam pomysł na nie robi niesamowite wrażenie.

 
na górze i na dole materiały z fimo na mikromozaikę

 


  
mikromozaika


mikromozaika

na górze i dole wbrew pozorom również fimo :


na dole : wydruki komputerowe połączone z fimo
 

 

Zdjęcia biżuterii zostały wykorzystane z profilu Maladory z Flickr'a :
http://www.flickr.com/photos/malodora/collections/